Ceny ropy naftowej w USA spadają, ale zmierzają do zakończenia tygodnia z 4-proc. wzrostem
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko spadają, ale są na drodze do zakończenia tygodnia ze wzrostem o 4 proc. Inwestorzy analizują perspektywy dla popytu, po tym jak Międzynarodowa Agencja Energetyczna podniosła prognozy zużycia ropy na świecie na ten rok.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień zniżkuje na NYMEX w Nowym Jorku o 0,17 proc. do 81,11 USD. Ropa naftowa jest na dobrej drodze do wzrostu o prawie 4 proc. w ciągu tygodnia.
Brent na ICE na maj spada o 0,21 proc. i kosztuje 85,25 USD za baryłkę.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna po raz czwarty od listopada podniosła swoją prognozę wzrostu popytu na ropę w 2024 r. MAE podała, że światowy popyt na ropę naftową ma wzrosnąć o 1,3 mln baryłek dziennie w 2024 r. w swoim najnowszym raporcie, co oznacza wzrost o 110.000 baryłek dziennie w porównaniu z zeszłym miesiącem. Agencja prognozuje niewielki deficyt dostaw w tym roku po tym, jak członkowie OPEC+ przedłużyli cięcia wydobycia.
Vandana Hari, założycielka Vanda Insights, powiedziała, że rewizja prognoz MAE i dane dotyczące zapasów w USA wsparły ceny, ale cena Brent najprawdopodobniej cofnie się do poziomu lekko powyżej 80 dolarów za baryłkę.
W piątek chiński bank centralny pozostawił bez zmian stopę 1-rocznych kredytów MLF na poziomie 2,5 proc., ponieważ władze w dalszym ciągu priorytetowo traktowały stabilność waluty w obliczu niepewności co do terminu oczekiwanych obniżek stóp procentowych Rezerwy Federalnej USA. Niższe stopy procentowe obniżają koszty pożyczek konsumenckich, co może pobudzić wzrost gospodarczy i popyt na ropę naftową.
Analitycy ANZ podali w raporcie, że oczekują wzrostu wykorzystania rafinerii w USA.
"Rafinerie zostaną ponownie uruchomione po obniżeniu mocy produkcyjnych w styczniu z powodu silnych mrozów. Marże europejskich rafinerii również rosną” – napisano w piątkowym raporcie, dodając, że pojawiły się oznaki zacieśnienia równowagi rynkowej. (PAP Biznes)
kkr/ osz/