Ceny ropy naftowej w USA zwyżkują i zmierzają do kolejnego tygodniowego wzrostu
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko rosną i są na drodze do drugiego z rzędu tygodnia zakończonego zwyżką. Analitycy wskazują, że wzrost cen może wynikać z rosnącego popytu i zacieśnienia po stronie podaży.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj zwyżkuje na NYMEX w Nowym Jorku o 0,25 proc. do 86,82 USD.
Brent na ICE na czerwiec rośnie o 0,43 proc. i kosztuje 91,05 USD za baryłkę.
Ceny ropy naftowej w piątek kontynuowały wzrosty i zmierzają do drugiego tygodniowego wzrostu z rzędu. Brent i WTI są na drodze do 4-proc. zwyżki w tym tygodniu. W czwartek oba benchmarki osiągnęły najwyższy poziom ceny od października.
"Wygląda na to, że ceny ropy naftowej w krótkim terminie będą nadal rosnąć, gdyż do bardziej pozytywnego otoczenia gospodarczego dołączają utrzymujące się ograniczenia dostaw i rosnące ryzyko geopolityczne” – napisali w raporcie analitycy ANZ Daniel Hynes i Soni Kumari, a australijski bank podwyższył trzymiesięczną cenę docelową ropy Brent do 95 dolarów za baryłkę.
W tym tygodniu Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i jej sojusznicy, znana jako OPEC+, zobowiązała się do przedłużenia cięć w produkcji do końca czerwca.
"Dalsze ograniczenia powinny spowodować spadek produkcji w drugim kwartale. Perspektywa zacieśnienia na rynku powinna skutkować spadkiem zapasów w drugim kwartale” – ocenili analitycy ANZ.
Analitycy JP Morgan podali, że w I kw. mieliśmy do czynienia ze wzrostem światowego popytu na ropę naftową o 1,4 miliona baryłek dziennie.
"Nasze wskaźniki popytu wysokiej częstotliwości pokazują, że całkowite zużycie ropy w marcu wyniosło średnio 101,2 mln baryłek dziennie, czyli o 100.000 baryłek dziennie więcej niż wcześniej prognozowaliśmy” – napisano w raporcie JPMorgan.
Inwestorzy oczekują na publikację danych z rynku pracy USA za marzec. Odczyt nastąpi w piątek o 14.30 czasu polskiego. (PAP Biznes)
kkr/ osz/