Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA GPW: WIG20 zaskoczył nagłym spadkiem na zamknięciu; KGHM w górę o 8,7 proc.

Sesja na warszawskim parkiecie we wtorek przebiegała przeważnie na plusach, przy niewielkiej zmienności. Godzinę przed końcem notowań wykresy głównych indeksów obrały kierunek spadkowy i bardzo szybko znalazły się na poziomach poniżej poniedziałkowego zamknięcia. WIG20 spadł o 1,26 proc. i znalazł się poniżej 2.500 pkt. Pozytywnie wyróżniały się spółki surowcowe - kurs KGHM wzrósł o 8,7 proc., a JSW o ponad 3 proc.

Na zamknięciu wtorkowej sesji WIG20 spadł o 1,26 proc. do 2.475,42 pkt. mWIG40 zniżkował o 1,41 proc do 6.312,53 pkt. a sWIG80 stracił 0,04 proc. i wyniósł 24.257,04 pkt. WIG spadł o 1,13 proc. do 83.705,16 pkt.

Wtorkowa sesja upływała w pozytywnych nastrojach. Główne indeksy znajdowały się na niewielkich plusach, a wahania ich wartości były niewielkie. Po godzinie 16.00 sytuacja diametralnie zmieniła się i wykresy indeksów obrały kierunek spadkowy.

Spadki zanotowały także indeksy europejskie. Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 spadł o 1,10 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 1,32 proc., francuski CAC 40 zniżkował o 0,86 proc., a brytyjski FTSE stracił 0,11 proc.

Na minusach notowane są też indeksy amerykańskie.

W ocenie Sobiesława Kozłowskiego, dyrektora departamentu analiz i doradztwa Noble Securities, nagły spadek WIG20 pod koniec sesji jest związany z realizacją zysków.

"Trudno jednoznacznie wskazać fundamentalne argumenty tego spadku. Patrząc z punktu widzenia analizy technicznej można to tłumaczyć realizacją zysków. Podejście WIG20 pod 2.500 pkt., czy WIG-Banki pod poziom 14.000 pkt. i wybicie dołem. Reakcja na tych dwóch indeksach jest dynamiczna" - powiedział PAP Biznes Sobiesław Kozłowski.

"Być może agresywni globalni inwestorzy dochodzą do wniosku, że po bardzo mocnym pierwszym kwartale jest czas na realizację zysków" - dodał.

Mateusz Chrzanowski, analityk Noble Securities zauważył, że we wtorek kolejną sesję rosły notowania złota.

"W ostatnim czasie notowania kruszcu dobrze sobie radziły, mimo zachowania dolara i amerykańskich obligacji skarbowych, których rentowności rosną od kilku tygodni. Nie jest to też wzrost pod obniżki stóp procentowych, na które na razie nie ma sygnałów. Należy obawiać się, że rynki dyskontują pojawienie się jakiegoś ryzyka systemowego, stąd ucieczka do bezpiecznej przystani. Być może jest to kwestia ryzyka geopolitycznego" - powiedział Mateusz Chrzanowski.

Pozytywnym bohaterem warszawskiej giełdy był KGHM, którego akcje wzrosły siódmy dzień z rzędu. Po wtorkowej zwyżce o 8,74 proc., akcje spółki kosztują 140,60 zł. Obroty na akcjach KGHM wyniosły we wtorek 372,9 mln zł i były najwyższe na szerokim rynku GPW. Łączne obroty na akcjach spółek z WIG20 wyniosły 1,6 mld zł.

"Dzisiaj gwiazdą naszego parkietu jest KGHM. Wzrost kursu spółki jest zgodny z kierunkiem wzrostowym na cenach miedzi w ostatnich tygodniach, natomiast dźwignia na naszej spółce jest większa. Można zauważyć, że inwestorzy bardziej optymistycznie zaczynają spoglądać na spółki surowcowe. Dzisiaj dobrze poradziła sobie JSW. Pozytywnie zaskoczyły: Bogdanka i Stalprodukt, czyli firmy kojarzone z surowcami" - powiedział Mateusz Chrzanowski.

Przed południem agencja Bloomberg podała, że analitycy BofA podnieśli rekomendację dla KGHM do "kupuj" z "poniżej rynku".

Od połowy lutego cena miedzi na giełdach światowych bije kolejne rekordy. We wtorek wynosi ona ok. 9.400 USD/tonę. Od początku tego roku miedź zdrożała o ponad 10 proc.

Przez większość sesji spółkę KGHM goniła Jastrzębska Spółka Węglowa. Kurs JSW wzrósł na zamknięciu 3,03 proc., a w ciągu sesji wzrost wynosił ponad 5 proc. JSW kontynuowała poniedziałkową zwyżkę, która wyniosła 1,3 proc.

Dobrze poradziło sobie Pepco. Po poniedziałkowym wzroście o 2,3 proc., we wtorek spółka wzrosła o kolejne 1,65 proc. i na zamknięciu była trzecią najsilniejszą spółką w WIG20, po KGHM i JSW.

Zdaniem Mateusza Chrzanowskiego, warto zwrócić uwagę na CD Projekt. Papiery spółki zwyżkowały we wtorek o 0,09 proc. do 117,10 zł.

"Być może zaczyna się zmiana nastawienia do tej spółki ze strony inwestorów. Kurs CD Projektu cały czas napiera na barierę 120 zł, która przez kilka miesięcy była nieprzekraczalna. Funduszom grającym na spadki może być coraz trudniej wynajdywać argumenty przeciwko spółce. Uważamy, że spółka jest przez rynek niedowartościowana" - powiedział Mateusz Chrzanowski.

We wtorek mocno spadł indeks WIG Banki, o 2,7 proc. do 13.585,67 pkt. Wszystkie największe banki notowane na GPW zostały przecenione. Najsłabszy z nich, mBank, stracił 4,46 proc. PKO BP zniżkował o 3,01 proc.

"Sektor ostatnio był liderem wzrostów na warszawskim parkiecie. Sprzyjało im to, że globalnie perspektywa obniżek stóp procentowych odwleka się w czasie. Można teraz się obawiać, że te pozytywne czynniki są już w cenach i pojawiła się chęć realizacji zysków na bankach" - powiedział Mateusz Chrzanowski.

Jak dodał, z drugiej strony pod presją znajdują się takie spółki jak CCC czy Benefit Systems.

"Pod presją znajdują się CCC, czy Benefit, czyli spółki związane z kondycją konsumenta. Postawienie na silnego konsumenta było jednym z konsensusów domów maklerskich na ten rok. Być może to paliwo zaczyna się powoli wyczerpywać" - powiedział.

Kurs CCC spadł o 4,56 proc., a Benefit Systems o 4,66 proc. LPP zniżkowało o 1,5 proc.

Nieznacznie pod kreską znalazł się Orlen. Papiery spółki przez większość sesji rosły o ponad 1 proc., a na zamknięciu zostały przecenione o 0,06 proc.

W poniedziałek po sesji Orlen poinformował, że po przeprowadzeniu testów na utratę wartości aktywów Orlen Lietuva, ujmie w sprawozdaniu finansowym grupy za 2023 r. 0,1 mld zł odpisów aktualizujących wartość aktywów trwałych, głównie w segmencie Rafineria. W jednostkowym sprawozdaniu finansowym za 2023 rok Orlen przewiduje ujęcie odwrócenia odpisu aktualizującego wartość udziałów w Orlen Lietuva w wysokości ok. 1,8 mld zł. (PAP Biznes)

pam/ osz/

udostępnij: