Ropa w USA spada w reakcji na wzrost jej amerykańskich zapasów
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają po zanotowanym w USA wzroście jej zapasów o ponad 2 mln baryłek - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 78,00 USD, niżej o 0,84 proc.
Brent na ICE na VII kosztuje 82,26 USD za baryłkę, w dół o 0,75 proc.
Ceny ropy spadają po danych z branżowego raportu, wskazujących na rosnące zapasy surowca w USA.
Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoim cotygodniowym wyliczeniu, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu wzrosły o 2,5 mln baryłek. To pierwszy wzrost tych zapasów w tym miesiącu.
Zapasy ropy z hubie w Cushing wzrosły z kolei w ub. tygodniu o 1,8 mln baryłek - podał API.
Widać też rosnące zapasy benzyny - wg danych API wzrosły one w ub. tygodniu o 2,1 mln baryłek.
Mniej jest jedynie paliw destylowanych - ich zapasy spadły o 300 tys. baryłek - podaje API.
"Na razie podstawy na rynkach ropy są słabe" - ocenia sytuację Gao Jian, analityk w firmie Qisheng Futures Co. w Shandong.
"Inwestorzy będą teraz skupiać uwagę na zbliżającym się posiedzeniu OPEC+, które wyznaczy kurs na II połowę roku" - dodaje.
Spotkanie grupy producentów ropy z OPEC i sojuszników kartelu wyznaczono na początek czerwca, a większość analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg spodziewa się utrzymania obecnej polityki OPEC+, czyli podtrzymania cięcia dostaw ropy - podobnie jak ma to miejsce w I połowie 2024 r.
W tym roku OPEC+ przetrzymuje w trybie "offline" ok. 2 mln baryłek ropy dziennie.(PAP Biznes)
aj/ osz/