DZIEŃ NA FX/FI: Kluczowy raport payrolls z USA, złoty może się umocnić

Pod koniec tygodnia w centrum uwagi rynków znajdzie się raport z amerykańskiego rynku pracy za maj. W przypadku słabszego odczytu dolar może się osłabić, co wsparłoby notowania złotego - wskazują ekonomiści. Notowania SPW powinny się stabilizować.

"W piątek globalne nastroje, w tym na rynku FX, kształtować będzie odbiór miesięcznych danych z rynku pracy w USA, gdzie sądząc po opublikowanych już w bieżącym tygodniu innych tego typu odczytach ze Stanów Zjednoczonych można oczekiwać sygnałów jego słabnięcia. Jeśli tak będzie, wzrosną szanse na szybsze obniżki stóp Fed w br., co zapewne osłabiłoby globalnie dolara" - napisali w porannym raporcie ekonomiści PKO BP.

"Jeżeli nie pogorszy to istotnie globalnego sentymentu inwestycyjnego, złoty uzyskałby dodatkowe wsparcie, choć w naszej opinii skuteczny atak kursu EUR/PLN na majowe minima jest w najbliższym czasie mało prawdopodobny" - dodali.

Raport z rynku pracy USA za maj zostanie opublikowany o godz. 14.30 czasu polskiego. Ekonomiści spodziewają się, że liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w maju o 185 tys., co stanowi niewielką zwyżkę w porównaniu z poprzednim miesiącem.

Ekonomista Banku Millennium, Mateusz Sutowicz, wskazuje, że eurozłoty może zejść do poziomu 4,2708.

"Tydzień kończmy danymi z amerykańskiego rynku pracy, które w przeciwieństwie do wczorajszej decyzji Europejskiego Banku Centralnego mogą sprawić niespodziankę. W takim przypadku liczymy na niewielkie podbicie zmienności. Trudno jednak będzie o wybicie ponad poziom 1,09 czy w ogóle o zmianę bieżącego trendu horyzontalnego eurodolara" - napisał ekonomista.

"Złoty tymczasem próbuje mocniejszego rozegrania. Poziom 4,2708 jest naszym zdaniem w zasięgu, co wynika przede wszystkim ze wskazań technicznych" - dodał.

RYNEK DŁUGU

"Naszym zdaniem, nawet jeśli dzisiejszy odczyt NFP będzie umiarkowanie niższy od rynkowych oczekiwań, to nie wygeneruje on w krótkim terminie nowej fali spadków rentowności obligacji z USA, choć chwilowe zejście np. US10YT w okolice 4,25 proc. jest możliwe" - prognozują ekonomiści PKO BP.

"Uważamy, że inwestorzy będą czekać na przeszłotygodniowe posiedzenie Fed (12 czerwiec) oraz publikowane tego samego dnia odczyty tamtejszej inflacji CPI, a do tego czasu co najwyżej stabilizacja notowań obligacji z Polski, Niemiec i USA jest naszym scenariuszem bazowym" - dodają.

*dane z 06.06.2024

(PAP Biznes)

pat/ asa/