MF nie pracuje nad modyfikacją podatku od miedzi
Ministerstwo Finansów nie prowadzi obecnie prac nad modyfikacją formuły podatku od miedzi, płaconego przez KGHM - poinformowała we wtorek sejmową komisję gospodarki dyrektor departamentu podatku akcyzowego i gier hazardowych Edyta Białas-Giejbatow.
Jak wyjaśniła dyrektor Białas-Giejbatow, toczą się natomiast wewnętrzne rozmowy, ponieważ w ciągu ostatniego miesiąca, temat stał się "coraz bardziej żywy", a do MF trafiają pytania w tej sprawie, w tym także od podmiotów zagranicznych. "Jesteśmy otwarci, by pochylić się nad różnymi propozycjami, ale istotna jest stabilność wpływów budżetowych" - powiedziała dyrektor.
Wcześniej, podczas posiedzenia komisji wiceminister aktywów Robert Kropiwnicki stwierdził, że należy rozważyć prace legislacyjne w kierunku modyfikacji podatku od miedzi i srebra, ponieważ jest bardzo wysoki i obciążający" został wprowadzony w 2021 r. w innych realiach gospodarczych, a od tego czasu liczba przygotowanych do eksploatacji złóż i inwestycje KHGM zaczęły spadać. W 2023 r. wpływy do budżetu z tytułu tego podatku wyniosły ok. 4,4 mld zł, na 2024 r. zaplanowano 3,7 mld zł.
Prezes KGHM Andrzej Szydło oceniał, że modyfikacja podatku byłaby na rękę spółce, pozwoliłaby prowadzić inwestycje w celu wydłużenia życia aktywów wydobywczych. Szydło przypomniał, że ze względu na kopalnie głębinowe, a nie odkrywkowe, KGHM jest w gronie najdroższych producentów miedzi na świecie. W dodatku, jak zauważył, mimo tych trudnych warunków KGHM płaci 2000-2500 dol. royalty za tonę miedzi, podczas gdy mediana światowa to ok. 500 dol.
Prezes KGHM zwrócił też uwagę, że spółka płaci podatek w momencie wytworzenia koncentratu, tymczasem do czasu sprzedania go w formie walcówki lub katody, mija kilka miesięcy. Więc jest to coś w rodzaju przedpłaty - ocenił. Szydło dodał, że jeśli rozważyć modyfikację podatku, to powinna się w nim pojawić ulga inwestycyjna dla aktywów krajowych czy np. wliczenie royalty w koszty uzyskania przychodu.
Szydło podkreślił też, że KGHM nie zamierza ponosić kosztów rozwoju technologii małych reaktorów jądrowych SMR.
"Jestem wielkim zwolennikiem SMR, ale nie w formie sponsoringu rozwoju technologii we wczesnej fazie rozwoju" - stwierdził prezes Kombinatu.
Jak dodał, z tego co wie, obecnie koszt 1 MW mocy zainstalowanej w SMR jest rzędu 20 mln dol. "Nikogo w Polsce na to nie stać. Taka energia byłaby bardzo droga, według naszej wiedzy to nie jest dziś technologia na tyle konkurencyjna i rozwinięta, aby mówić o niej realnie" - powiedział Szydło.
KGHM Polska Miedź zajmuje się wydobyciem i przetwórstwem surowców naturalnych, m.in. miedzi i srebra. Koncern notowany na GPW w Warszawie posiada aktywa w Europie i obu Amerykach. Łącznie zatrudnia ponad 34 tys. osób. Największym akcjonariuszem KGHM jest polski Skarb Państwa, do którego należy 31,79 proc. akcji spółki. (PAP)
wkr/ drag/ osz/