Ropa w USA zyskuje po publikacji ważnego dla rynków paliw raportu
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną po publikacji ważnego dla rynków paliw raportu o stanie amerykańskich zapasów produktów naftowych - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 78,36 USD, wyżej o 0,59 proc.
Brent na ICE na VIII kosztuje 82,28 USD za baryłkę, wyżej o 0,44 proc.
Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoim cotygodniowym raporcie, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu spadły o 2,4 mln baryłek.
W hubie Cushing zapasy ropy zmniejszyły się w tym czasie o 1,9 mln baryłek - wynika z danych branżowych API.
Zapasy benzyny spadły zaś w ub. tygodniu o 2,5 mln baryłek.
Wzrosły zapasy paliw destylowanych: o 1 mln baryłek - podał w swoim raporcie API.
Analitycy wskazują, że ceny ropy naftowej na globalnych rynkach paliw odbiły się w tym tygodniu po wcześniejszej wyprzedaży surowca wywołanej planami krajów OPEC+, które zdecydowały na swoim posiedzeniu na początku czerwca o stopniowym wycofywaniu się z dobrowolnych cięć w dostawach surowca.
Proces ten ma się rozpocząć w październiku, a 8 krajów z OPEC+ ma od tego miesiąca stopniowo przywracać na rynek 2,17 mln baryłek ropy dziennie dostaw, które wcześniej dobrowolnie wstrzymały, aby podnieść ceny ropy na globalnych rynkach paliw.
"W III kw. możliwy jest znaczny deficyt w podaży ropy, a to sugeruje, że ceny surowca mają szansę na dalsze wzrosty" - mówi Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING Groep NV.
"W krótkiej perspektywie balans na rynku ropy będzie napięty" - ocenia.
W środę swoją ocenę dotyczącą perspektyw podaży i popytu na ropę na świecie przedstawi Międzynarodowa Agencja Energetyczna. (PAP Biznes)
aj/ osz/