DZIEŃ NA RYNKACH: Przewaga lekkich wzrostów na parkietach w Europie przed Nvidią i inflacją
Główne indeksy europejskich giełd zanotowały we wtorek niewielkie wzrosty. Inwestorzy czekają na środowe wyniki Nvidii, które mogą ustawić sentyment do rynku akcji globalnie, a także na piątkowe dane o inflacji ze strefy euro i USA, ostatnie przed wrześniowymi decyzjami Fed i EBC.
Stoxx 600 poszedł w górę o 0,2 proc., DAX wzrósł o 0,3 proc., a CAC40 stracił 0,2 proc., FTSE100 zyskał 0,2 proc.
W ujęciu sektorowym najmocniej na plusie były dobra podstawowe, usługi komunikacyjne i spółki finansowe. Najmocniej stracił sektor dóbr wyższego rzędu i nieruchomości.
Stoxx600 znajduje się ok. 1 proc. poniżej historycznego szczytu z maja br., odrabiając od sierpniowego dołka, po zawirowaniach na giełdach w Azji i USA, już ok. 6,6 proc.
Ze spółek, Santander zyskał ponad 2,5 proc. po tym, jak hiszpański bank uruchomił program skupu akcji własnych o wartości 1,5 mld EUR.
Ryanair zyskał ponad 4 proc. po tym, jak dyrektor generalny linii lotniczej Michael O'Leary powiedział, że firma nie widzi już ryzyka ponad 10-proc. spadków średnich cen biletów tego lata.
Po sesji w UK podano, że z indeksu FTSE100 wypadnie Burberry i EasyJet, a zastąpią je Hiscox i Tritax Big Box.
Rynki akcji żyją już środową publikacją wyników za II kw. przez Nvidię (po sesji), giganta technologicznego i jedną z głównych ekspozycji rynkowych na rozwój sztucznej inteligencji. Od początku roku walory mega-techa zyskały już 150 proc., a od dołka poprzedniego rynku niedźwiedzia z października 2022 r. już 1.000 proc.
Producent chipów pod AI ma drugą najwyższą, zaraz po Apple, wagę w indeksie Nasdaq100 i odpowiada aż za 1/3 jego zwyżki od początku roku. Rynek opcji wycenia możliwość ruchu kursu Nvidii po wynikach nawet o 10 proc. w obie strony, co oznaczałoby zmianę samego indeksu o 0,8 proc.
"W tygodniu bez ważniejszych danych na froncie makro, europejskie spółki prawdopodobnie będą bardziej pod wpływem rozwoju sytuacji w USA. Pozostajemy optymistami, że Nvidia przebije oczekiwania, ale jakakolwiek oznaka słabości w liczbach może wpłynąć nie tylko na sektor technologiczny w USA, ale również w Europie" - ocenia strateg Panmure Liberum Joachim Klement.
"Raport Nvidii może mieć większy wpływ na rynek niż przemówienie prezesa Fed J. Powella w Jackson Hole w ub. tygodniu" - uważa Anthony Saglimbee z Ameriprise Financial.
Z danych makro w Europie, II odczyt potwierdził słabą koniunkturę w Niemczech, gdzie w II kwartale 2024 r. spadł o 0,1 proc. kdk.
Uczestnicy obrotu czekają również na ostatnie dane inflacyjne przed wrześniowymi posiedzeniami amerykańskiego Fedu i Europejskiego Banku Centralnego, które zostaną podane w piątek.
We wtorek głos zabrał jeden z członków Rady Prezesów EBC M. Centeno. Jego zdaniem kierunek polityki EBC jest jasny.
"Patrząc na dane, ścieżka stóp procentowych w strefie euro wydaje się relatywnie jasna. Patrzymy na trajektorię danych, a nie tylko punktowo" - powiedział szef banku centralnego Portugalii.
W regionie CEE uwagę zwróciła decyzja Narodowego Banku Węgier (MNB), który po 15 z rzędu obniżkach stóp, pozostawił referencyjną, 3-miesięczną depozytową stopę na niezmienionym poziomie 6,75 proc., zgodnie z konsensusem rynkowym. Po tej decyzji forint pogłębia umocnienie do euro - kurs EUR/HUF spadał nawet o 0,35 proc. do 393,15.
Rentowności 10-letnich bundów wzrosły o 4 pb do 2,29 proc., a 10-letnich Treasuries idą w górę o 3 pb do 3,85 proc.
Dolar osłabia się o 0,1 proc. wobec koszyka walut do 100,76 pkt.
EUR/USD idzie w dół o 0,1 proc. do 1,116.
Kwotowanie USD/JPY spada o 0,1 proc. do 144,3.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na październik zniżkują o 1,9 proc. do 76 USD za baryłkę, a październikowe futures na Brent idą w dół o 1,8 proc. do 78 USD/b. (PAP Biznes)
tus/ osz/